Ciemno, zimno, wieje wiatr, krzyczą ptaki nocy. Cały świat otula gęsta mgła. Tak wygląda kraina, którą włada srogi władca Sauronus. Jego czujne oko groźnie spogląda z wysokości. Zimny dreszcz przebiega po naszych plecach... Dwóch przemarzniętych do szpiku kości wieśniaków, błądzi pośród zamieci w poszukiwaniu jedzenia. Nagle z nieba spada gwiazda, jawiąca się im jako cud i wizja bogactwa. W krzewach, zamiast złota, bohaterowie znajdują zawiniątko z płaczącym niemowlakiem... Tak zaczyna się pełna fantazji opowieść o chłopcu z gwiazd, którą mieliśmy okazję obejrzeć 27 marca w Teatrze Dzieci Zagłębia w Będzinie. Nie będziemy opisywać tu całej fabuły przedstawienia – być może Ci, którzy nie zdecydowali się jechać, zrobią to jeszcze kiedyś. Powiemy tylko, że kostiumy, muzyka i brawurowa gra aktorów zrobiły naprawdę duże wrażenie. I na nauczycielach, i na uczniach. A dzień później, na lekcji języka polskiego wiele osób pytało: „Proszę pani, kiedy pani znów zabierze nas do teatru?”